BLOG

Dowiedz się co jest naprawdę ważne.

RODO – DOSTĘP DO INFORMACJI PUBLICZNYCH A PRAWO DO PRYWATNOŚCI – WYROK NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO

rodo, gdpr, auraco, wyrok, nsa, uodo, puodo
RODO -> WYROK NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO.

Niedawno zostało opublikowane uzasadnienie orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) w sprawie o sygnaturze akt III OSK 595/22. Ten precedensowy wyrok potwierdza, że zgodnie z art. 86 RODO przetwarzanie danych osobowych zawartych w informacji publicznej jest legalne, jeśli odbywa się w zgodzie z przepisami Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (UDIP).

Omawiane orzeczenie związane jest z decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wydaną w dniu 18 marca 2021 r. We wskazanej sprawie Skarżący zarzucał, iż podczas sesji rady miasta doszło do upublicznienia jego danych osobowych, bez jego zgody. Nastąpiło to poprzez dwukrotne wymienienie jego imienia i nazwiska przez burmistrza. Do zdarzenia doszło, gdy omawiany był przebieg postępowania sądowego, w którym to wnoszący skargę i gmina byli stronami. Skarżący wskazał, że nagranie wideo z przebiegu ww. sesji zostało udostępnione w serwisie internetowym YouTube, zaś na stronie BIP Gminy znajduje się odnośnik do ww. nagrania. Co istotne dla sprawy, skarżący był dziennikarzem i przedsiębiorcą prowadzącym lokalny portal internetowy.

Sprawą zajął się organ nadzorczy. W uzasadnieniu do swojej decyzji wskazał, że co do zasady wypowiedzenie imienia i nazwiska przez burmistrza podczas sesji było zasadne. Wynikało to z konieczności złożenia radnym pełnego sprawozdania ze spraw dotyczących gminy. Tym samym decyzja potwierdziła, iż użycie tych danych podczas posiedzenia rady miasta było zgodne z prawem. Za podstawę prawną wskazano art. 6 ust. 1 lit. c) RODO w związku z art. 30 ust. 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (u.s.g.).

Jednocześnie organ stwierdził, iż upublicznienie nagrania z tymi danymi jest oddzielną kwestią. Prezes UODO nie zgodził się z argumentacją burmistrza, uznając, że w zaistniałej sytuacji nie mają zastosowania wyłączenia wynikające z przepisów UDIP. Dane zawarte w nagraniu nie dotyczyły bowiem osoby publicznej, a sam skarżący nie zrezygnował z przysługującego mu prawa do prywatności. Ponadto, wbrew opinii burmistrza, rezygnacji z takiego prawa nie można było wysnuć jedynie w oparciu o charakter zawodu wykonywanego przez skarżącego.

Burmistrz wniósł skargę na powyższą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA). Sąd, po rozpoznaniu sprawy, skargę oddalił. Zgodnie z wyjaśnieniem przedstawionym w uzasadnieniu, przepisy o dostępie do informacji publicznej obejmują swoim zasięgiem wyłącznie sprawy publiczne i co do zasady nie dotyczą spraw prywatnych. Podtrzymano również rozstrzygnięcie Prezesa UODO w tym zakresie, iż fakt prowadzenia działalności zawodowej, w ramach której publikuje się opinie dotyczące spraw publicznych, nie oznacza automatycznej rezygnacji z prawa do prywatności. Tym samym WSA nie poparł również argumentacji burmistrza, iż to charakter pracy skarżącego oznacza jego zgodę na rezygnację z prawa do prywatności.

Burmistrz złożył skargę kasacyjną. Główną osią sporu stała się interpretacja treści art. 5 ust. 2 UDIP. W treści samej skargi burmistrz podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Po rozpoznaniu sprawy, NSA w swoim rozstrzygnięciu zwróciło uwagę na fakt, iż art. 5 ust. 2 UDIP ma za zadanie chronić prywatność osób fizycznych. Tym samym pozwala on jedynie na ujawnienie informacji dotyczących osób pełniących funkcje publiczne. Za takie uważa się osoby, które uczestniczą w sprawowaniu władzy publicznej. Zgodnie z orzeczeniem NSA nie można zaliczyć do nich wydawcy internetowego portalu informacyjnego. Bycie rozpoznawalnym lub popularnym nie czyni bowiem z kogoś osoby publicznej lub takiej, która rezygnuje ze swojego prawa do prywatności.

Ponadto w dalszej części uzasadnienia wskazano, iż rezygnacja z prawa do prywatności nie może być dokonana w sposób dorozumiany lub niejednoznaczny. Sam fakt opisywania publicznie prowadzonych przez dziennikarza spraw nie jest wystarczający do uznania go za jednoznaczną deklarację dotyczącą rezygnacji z prawa do prywatności. Mając na względzie powyższe NSA oddalił skargę kasacyjną.

Komentarz Auraco:

Prawo do informacji publicznej jest jednym z podstawowych praw, jakie przysługuje obywatelom w społeczeństwie demokratycznym. Zostało ono zagwarantowane w m.in.: art. 61 Konstytucji RP. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z ustępem czwartym ww. przepisu: „Tryb udzielania informacji, o których mowa w ust. 1 i 2, określają ustawy […]”. Tym samym organy udzielające takich informacji zobowiązane są do działania w zakresie, w jakim upoważnia je do tego treść przepisów. W tej sytuacji przepisy jednoznacznie wskazują, iż udzielenie informacji publicznych podlega odpowiednim ograniczeniom, np.: ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy (art. 5 ust. 2 UDIP). Wyjątkami są dane dotyczące osób publicznych oraz tych, które rezygnują z prawa do prywatności. Najnowsze orzeczenie NSA należy uznać za przełomowe. Wskazało bowiem na kryteria uznania osoby publicznej oraz wskazało, iż rezygnacja z prawa do prywatności musi zostać złożona w sposób jednoznaczny i wyraźny. Tym samym takie czynniki jak np.: sam charakter pracy osoby, której dane są przetwarzane, nie determinuje tego, czy osoba ta rezygnuje z powyższego prawa.

Źródło:

https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/1EE5CB66B2

III OSK 595/22 – Wyrok NSA z 2023-07-13